Rodzinne Ogrody Działkowe „Górki Ustowskie" w Szczecinie po raz kolejny znalazły się pod wodą. Ponad trzydzieści działek zostało zalanych po ostatnich intensywnych opadach deszczu. Woda nie tylko wdarła się na teren ogródków, ale - jak mówią działkowcy - zniszczyła ich dorobek i lata pracy. Przyczyną powtarzających się katastrof jest dramatyczny stan techniczny przepustu pod rzeką Bukową.
Sytuacja nie jest nowa. Zalania powtarzają się od lat - a mimo to, jak twierdzą działkowcy i samorządowcy, władze nie tylko nie podejmują działań zapobiegawczych, ale nawet nie odpowiadają na apele i pisma. Tymczasem teren, który dla wielu mieszkańców Szczecina jest miejscem wypoczynku i pracy, zamienia się coraz częściej w bagno.
- Woda przyszła znów, jak zawsze po ulewie. Tylko że teraz zabrała ze sobą więcej niż wcześniej - mówi Paweł Węglarski, gospodarz ogrodów, który zna te działki od dziecka. - Stałem o piątej rano i patrzyłem, jak drzewa się przewracają, jak ziemia się osuwa. W 2021 roku woda sięgała już niemal do bramy wjazdowej, teraz było podobnie. Przecież tu mieszkają starsi ludzie,
...