Pamiętacie Państwo komedię Michaela Frayna Czego nie widać? Dwanaście lat temu wyreżyserował ją na scenie Teatru Polskiego w Szczecinie Andrzej Zaorski i stała się momentalnie wielkim przebojem. Podobnie jak na innych polskich scenach, które tą inteligentną angielską komedię grały przez wiele sezonów.
Rozkład jazdy Petra Zelenki, czeskiego dramaturga i reżysera filmowego, znanego i cenionego również u nas (że wspomnę tylko Opowieść o zwyczajnym szaleństwie), to dowód, że komedie Frayna lubią również Czesi. A co wyniknąć może z połączenia dwóch, tak wydawać by się mogło różnych typów humoru jak czeski i angielski?
Sztuka Zelenki dowodzi, że wiele dobrego. Rozkład jazdy bazuje na komedii Frayna Chińczycy. Mówiąc dokładniej: pokazuje ją - przynajmniej na początku - niemal dokładnie tak, jak Frayn swoją sztukę napisał. Z tą różnicą, że u Frayna jest to rzecz na siedmioro aktorów. A u Zelenki - jak się z czasem okazuje - na dwoje jedynie: kobietę i mężczyznę. Na koszalińskiej scenie grają ich - na pograniczu prywatności, bo przecież rzecz aktorów dotyczy - Żanetta Gruszczyńska-Ogonowska
...