Parking przy dworcu kolejowym w Dąbiu miał być wygodnym zapleczem dla osób przesiadających się na pociąg, ale od początku nie działa tak, jak planowano. Kierowcy narzekają, że w godzinach szczytu znalezienie wolnego miejsca graniczy z cudem. W praktyce zamiast sprawnej przesiadki często kończy się to długim krążeniem wokół placu i próbą zaparkowania gdziekolwiek w pobliżu.
Problemem jest nie tylko ograniczona liczba miejsc, ale też sposób korzystania z parkingu. Część kierowców zostawia tam samochód na cały dzień, a nawet na dłużej, przez co rotacja jest minimalna. Efekt? Nawet przy stosunkowo niewielkim obłożeniu pociągów dostępność parkingu okazuje się za mała.
Trudno nie zauważyć, że kłopot będzie narastał. Kiedy ruszy Szczecińska Kolej Metropolitalna, ruch w tej części miasta jeszcze się zwiększy, a przy braku realnych zmian w organizacji parkowania frustracja kierowców urośnie.
W mieście mówi się o różnych rozwiązaniach: od wprowadzenia opłat lub ograniczeń czasowych po wyznaczenie krótkich postojów dla osób odwożących pasażerów. Planowany tunel pod torami ma ułatwić dojście
...