To była prawdziwa bitwa, jednak o zwycięstwie zdecydowały ostatnie sekundy. Grad ciosów rozpoczęty od prawego prostego Mateusza Jońskiego pociągnął za sobą kolejne, które zachwiały rywalem i przesądziły o złotym medalu naszego zawodnika na Pucharze Polski w Sokółce. Zawodnik BKS Sokół Boxing Team pisze swoją historię, bo po złoto wyszedł z Ośrodka Wychowawczego w Trzebieży.
Finałowa walka była pełna dramaturgii, bo do ostatnich sekund zwycięzcą mógł się czuć Lew Myslovski-Mikos. Jednak wspomniana końcówka odebrała mu szanse na złoty medal. O werdykcie zdecydowali sędziowie, punktując 2-1 na korzyść podopiecznego BKS Sokół Boxing Team ze Szczecina.
- Jestem dumny i cieszę się, osiągnąłem to, na co pracowałem - mówił młody pięściarz na gorąco po wygranej walce. Dumy nie krył także trener chłopaka, który sportową przygodę Mateusza prowadzi w zasadzie od początku - Jest duma, jest oczywiście, że tak. Jak patrzę na Mateusza i na to jaką pracę wkłada, to cieszę się, że idą za tym wyniki sportowe, zwłaszcza że młody nie miał w życiu najłatwiej - wskazuje P. Sokołowski. - Można powiedzieć,
...