W parku, na skwerku, pod sklepem monopolowym albo pod blokiem - to w tych miejscach najczęściej można spotkać ludzi, którzy wbrew zakazom publicznie piją alkohol. Zbliżające się ciepłe dni sprzyjają tej formie spędzania czasu na świeżym powietrzu, bardzo powszechnej - jak się okazuje - również wśród mieszkańców naszego miasta. Statystyki straży miejskiej i policji nie pozostawiają wątpliwości - szczecinianie piją często, łamiąc przy tym prawo i dopuszczając się wielu innych wykroczeń. Tymczasem miasto nie podjęło jeszcze decyzji w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu.
W powracającej jak bumerang dyskusji o zakazie sprzedaży napojów alkoholowych wypowiedział się zastępca prezydenta miasta Marcin Biskupski.
- W związku z przewidzianymi w ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi rozwiązaniami o charakterze fakultatywnym, w roku 2023 zebrano informacje od jednostek pomocniczych gminy w ww. zakresie. Wystąpiono do rad osiedli z prośbą o zajęcie stanowiska w przedmiocie ewentualnego wprowadzenia ograniczenia sprzedaży
...