Prawdziwe chwile grozy przeżyła szczecinianka, właścicielka psa Sajgona. Przy placu Żołnierza Polskiego w Szczecinie, nieopodal budynku Klubu 13 Muz, pies nagle zaczął się dziwnie zachowywać: kręcił się wokół własnej osi, piszczał i wył z bólu. Okazało się, że wszedł na zainstalowany w chodniku reflektor, który poraził go silnym prądem.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, w godzinach wieczornych, kiedy pani Michelle wracała z pupilem i swoją mamą z Jarmarku Bożonarodzeniowego. Dziesięcioletni, niedawno adoptowany pies o imieniu Sajgon szedł spokojnie na smyczy.
- To był koszmar - mówi właścicielka czworonoga. Pies nadepnął na reflektor, po czym pod wpływem silnego przepływu prądu doznał poważnych obrażeń. - Momentalnie zaczęło nim zwijać jak korkociągiem, zaczął wyć, piszczeć, wrzeszczeć i gryźć powietrze - opisuje kobieta. Właścicielce udało się psa chwycić i ściągnąć z reflektora, sama
...