Inwestor nie miał zgody na wycinkę drzew na powstającej obwodnicy Trzebiatowa - twierdzi konserwator zabytków. Trasę wytoczono bowiem przez część zabytkowego parku, bo wojsko nie chciało oddać na inwestycję dwóch hektarów ziemi. W zamian chciało wybudowania nowej strzelnicy.
W ub. tygodniu pisaliśmy o budowie obwodnicy Trzebiatowa, której sensu istnienia nikt nie neguje. Każdy kto w sezonie letnim przejeżdżał przez to miasteczko, wie, że jest to droga przez mękę. Także mieszkańcy mieli dosyć spalin i kłopotów z przejściem na drugą stronę ulicy.
Rozwiązaniem ma być obwodnica, której część już wykonano od strony Niechorza, skąd można bez potrzeby wjeżdżania do miasta skręcić na rondzie w stronę Mrzeżyna i Kołobrzegu. Nieco inaczej mają kierowcy jadący od strony Gryfic, którzy chcą dojechać do tych miejscowości. Muszą oni przejechać przez centrum Trzebiatowa. Dla nich zaczęto budowę trzeciego etapu obwodnicy, która wyprowadzi ruch samochodów z miasta. Przygotowania zaczęły się kilka lat temu, a teraz przystąpiono do jej realizacji. Tyle tylko że jak się okazało projektant nie uzgodnił
...