W sobotę i niedzielę na scenę Opery na Zamku w Szczecinie wraca opera „Così fan tutte" W.A. Mozarta w reżyserii Jacka Papisa.
Inscenizacja przypomina pełne gorących wspomnień pocztówki z wakacji nad Morzem Śródziemnym lat 60. XX wieku. Liczne pomyłki i zamiany ról czynią z „Così fan tutte" najzabawniejszą komedię w dorobku kompozytora. W miłości nic nie jest pewne, związki pomiędzy kobietami i mężczyznami były, są i będą mocno niedoskonałe. To prawdziwe przesłanie „Così fan tutte" - wspaniałej opery komicznej autorstwa W.A. Mozarta, która w czasach muzycznego geniusza wywołała autentyczny skandal. „Wierność kobiety jest jak Feniks, wszyscy o niej słyszeli, ale nikt nie wie, gdzie" - śpiewa na początku opery Don Alfonso - satyr, filozof, który z niejednego pieca jadł i dobrze zna życie. Stary mędrzec twierdzi, że kobieta jest niestała, podjudza młodych zalotników i uruchamia w ten sposób sieć intryg, labirynt zdarzeń, które bohaterom wymykają się spod kontroli: począwszy od zakładu o kobiecą wierność i uwikłanie w zmowę dwóch młodzieńców, przebieranki, awantury miłosne, przebiegłe
...