Głośna katastrofa budowlana, pandemia koronawirusa, lockdown, a także różne inne ograniczenia tylko na krótko i w niewielkim zakresie przyhamowały działalność Zamku Książąt Pomorskich. Nawet w tym trudnym czasie przygotowywano imprezy (prowadzone online), emitowano filmy, opracowywano kolejne publikacje i ekspozycje. Wielkie obciążenie związane z katastrofą, ekspertyzy, prace zabezpieczające itd. nie zatrzymały działalności jednej z najważniejszych instytucji Pomorza Zachodniego.
Prokuratura po przeprowadzonym dochodzeniu ustaliła ponad wszelką wątpliwość, że dyrekcja ZKP (ta i wszystkie poprzednie - przyp. red.) w żaden sposób nie mogła przewidzieć katastrofy ani jej zapobiec. Niczego także, jeżeli chodzi o zasady bezpieczeństwa nie zaniedbała. O tej sprawie pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie i podkreślaliśmy, że odkrycie tuneli pod skarpą i zamkiem wywołało wielki proces „remontowo-ekspercko-budowlany". I ten proces trwa, bo akurat w tym przypadku pośpiech może bardzo drogo kosztować. A o architektoniczno-historyczny i jednocześnie kulturalno-turystyczny obiekt, który jest
...