Z Jadwigą SIKORSKĄ, artystką ze Stargardu, która fotografuje przyrodę, rozmawia Wioletta MORDASIEWICZ
- Dlaczego upodobała sobie pani akurat drzewa?
- Z początku fotografowałam warstwy kory. Potem zauważyłam, że nacieki, pleśnie, narośle itp. tworzą na drewnie starych drzew różne rysunki przypominające pejzaże, portrety, rośliny czy inne obiekty. I teraz głównie takich obrazów szukam. Czuję się jak w galerii, mogąc podziwiać dzieła w różnym stylu: od realizmu, poprzez impresjonizm, kubizm, surrealizm po abstrakcję. Są obrazki satyryczne, liryczne, bajkowe i w stylu noir.
- Skąd wziął się pomysł na obróbkę komputerową tych zdjęć? Czy przyroda nie jest piękna sama w sobie?
- Mój mąż podsunął mi myśl, by moje zdjęcia wyostrzyć, dobarwić. Początkowo uznałam to za profanację, ale gdy wyszukał mi odpowiedni program, spróbowałam. Sama uczyłam się obsługi programów na zasadzie prób i błędów. Obecnie korzystam głównie z PhotoFiltre, a także z CorelDraw do quizu. Ludzie często nie dowierzają, że ja, człowiek bądź co bądź w słusznym, żeby nie powiedzieć podeszłym, wieku, w dodatku kobieta,
...