„Wiele dobrego moglibyśmy się nauczyć od zwierząt" - nie ma wątpliwości Zofia Brzozowska, która w ramach Fundacji Ratujmy Ptaki prowadzi azyl dla skrzydlatych „braci w potrzebie". Za przykład wskazuje Wodnika i Harrego, czyli nietypową parę przyjaciół: ptaka oraz kota, którzy razem spędzali czas, przysypiając i wygrzewając się na domowym parapecie.
Azyl dla ptaków funkcjonuje na szóstym piętrze jednego z bloków przy ul. Szafera. W prywatnym mieszkaniu Zofia Brzozowska niemal od 30 lat opiekuje się rannymi czy osieroconymi fruwakami. Jej podopieczni się zmieniają, po leczeniu i rehabilitacji - dosłownie - odfruwając ku naturze. Natomiast stałymi rezydentami - o statusie ważnych członków rodziny - są dwa koty: Harry oraz Carlos.
To pierwszy z nich - sześcioletni ragdoll - na swój sposób pomaga pani Zofii w ratowaniu zwierząt.
- Najpierw obserwuje nowych podopiecznych, a potem się z nimi zaprzyjaźnia. Głaszcze po głowie, przytula się do nich, ogrzewa własnym ciałem. Sprawia, że zasypiają przy nim spokojne. Daje im poczucie bezpieczeństwa. Wiem, że chciałby nawet je karmić. Bo
...