Niebawem świąteczne zakupy wejdą w najgorętszą fazę, ale dla tych, którzy nie mają ochoty lub talentu przygotowywać dań, z ofertą wychodzi gastronomia. Trzeba się jednak spieszyć z planowaniem świątecznego menu, bo większość lokali, cukierni, a nawet prywatnych osób, które służą pomocą zabieganym paniom domu, zapisy przyjmuje maksymalnie do 10 lub 15 grudnia. Tanio nie jest, ręcznie wyrabiane pierogi, krokiety, barszcz, sałatki, mięsiwa i ryby w niektórych miejscach kosztują fortunę.
- Nie spodziewałam się, że sezon na zapisy na makowce i serniki rozpocznie się tak szybko - mówi pani Anna z osiedla Słonecznego w Szczecinie, która w domowej kuchni piecze ciasta na zamówienie. - Pierwsze telefony od stałych klientów miałam już pod koniec listopada. Praktycznie kalendarz na święta mam już zapełniony. Za kilogramowy makowiec trzeba u mnie zapłacić 80 złotych, blacha sernika, w której mieszczą się dwa kilogramy pysznego ciasta, kosztuje 130 złotych. Piekę także pierniki - sto złotych kosztuje blacha typu keksówka.
Pani Maja, która ogłasza się w internecie w grupie „Od rolnika bez
...