Specjalnie opracowana metoda monitorowania bezpieczeństwa w Młodzieżowych Ośrodkach Wychowawczych pokazała przerażającą skalę przemocy stosowanej wobec wychowanków, zarówno przez rówieśników, jak i samą kadrę. Przeprowadzone za pomocą tej metody badanie wskazało też, że są ośrodki, które można stawiać za dobry przykład, np. MOW w Trzebieży. M.in. dlatego właśnie ten ośrodek wizytowali w poniedziałek (27 października) wiceminister edukacji i kuratorzy z całego kraju.

O poczucie bezpieczeństwa zapytano i wychowanków placówek resocjalizacyjnych, i ich wychowawców. Na początek tych z Zachodniopomorskiego. I nie było to jedno proste pytanie: „czy czujesz się bezpiecznie".

- Kiedy pełniłam rolę wychowawcy w placówce resocjalizacyjnej, to narzędzia, które były stosowane w placówkach resocjalizacyjnych, polegały na tym, że badaliśmy poczucie bezpieczeństwa, zadając pytanie wychowankom: „czy czujesz się bezpiecznie w ośrodku". I to jest informacja, która nam nic nie da i nic nie wnosi - tłumaczy nam dr Monika Zięciak z Katedry Pedagogiki Społecznej w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu