Tablica z niemieckimi napisami przez lata była ozdobą jednego ze szczecińskich garaży. Do czasu, aż jego właściciel zaczął podejrzewać, że ma do czynienia z cennym historycznie obiektem.
Do policjanta współpracującego z Konserwatorem Zabytków w Szczecinie zgłosił się mieszkaniec miasta, który poinformował, że jest w posiadaniu płyty mogącej być skradzionym nagrobkiem. Do takich wniosków skłoniła go lektura wywiadu z policjantem na temat utraconych zabytków.
Mężczyzna tablicę znalazł ponad 20 lat temu na śmietniku przy ul. Bogusława w Szczecinie. Były tam też inne rzeczy pochodzące z opróżnianego mieszkania. Tablicę zabrał do swojego garażu i przykręcił do drzwi wejściowych. Ściągnął ją dopiero po skontaktowaniu się z policjantem, któremu przekazał stare znalezisko.
Płyta wykonana jest z drewna sosnowego i ma rozmiary 62 x 46 cm. Została pomalowana na czarno ze złoconym napisem i ramką. Umieszczono na niej nazwisko Wilhelm Friedrich Wilke i daty urodzin: 9. Oktbr. 1839 i śmierci: 29. Juni 1866. Po ich odczytaniu ustalono, że upamiętnia ona poległego w wojnie prusko-austriackiej
...