Z Gocławiem jest ten sam problem, z którym mamy do czynienia w przypadku większości osiedli Szczecina. Tą niedogodnością jest wyznaczenie konkretnych granic poszczególnych osiedli. Tak jest w przypadku Pogodna i Łękna, Gumieniec i Świerczewa czy Golęcina i Gocławia.
Taka sytuacja to dziedzictwo przeszłości, kiedy granice miasta i jego poszczególnych części wielokrotnie się zmieniały, a Szczecin rozszerzał się, wchłaniając znajdujące się wokół niego wioski.
Spacerując po Gocławiu często niepostrzeżenie przekraczałem granice osiedla i znajdowałem się na Golęcinie. Ale wracajmy na Gocław. Osiedle od północy graniczy z Glinkami, od południa i zachodu ze wspomnianym Golęcinem. Przez wiele lat mieszkańcy Gocławia utrzymywali się z rybołówstwa, uprawiano tutaj także winorośle. Później, kiedy rybołówstwo przestało przynosić wystarczające dochody, a uprawa winorośli, podobnie jak próba hodowli jedwabników morwowych w Szczecinie, okazała się nieudanym eksperymentem, osiedle stało się terenem rolniczym.
Stal i węgiel ze Szczecina
W 1870 roku na Gocławiu powstała należąca
...