Mur oddziela część szczecińskiego podzamcza od jezdni i torowisk Nabrzeża Wieleckiego, jak również od pętli ul. Małej Odrzańskiej, którą samochody nawracają z mostu Długiego w stronę dworca i Pomorzan. Miał wygłuszać odgłosy jednej z największych szczecińskich arterii, ale teraz się zdaje, że skuteczniej szpeci okolicę. Dlatego wszystko wskazuje na to, że wkrótce runie.
Mur z betonu i cegły stoi pomiędzy ul. Małą Odrzańską i Wielką Odrzańską. Teraz graniczy z placem przebudowy węzła komunikacyjnego „Wyszyńskiego". Sam też wymaga remontu, o czym świadczy nie tylko szpecące go pseudograffiti, ale przede wszystkim siatka zabezpieczająca jego górne uszkodzone fragmenty przed niekontrolowanym upadkiem. Słony wydatek z efektem, który - przynajmniej niektórym radnym - kojarzy się z utrzymywaniem swoistego wrażenia „getta mieszkaniowego".
„Istniejący i wymagający naprawy mur stanowi barierę przestrzenną i wizualną. Architekt Miasta podaje pod uwagę ewentualną rozbiórkę muru wraz z wykonaniem zagospodarowania w większym stopniu integrującego przestrzennie starówkę z nadodrzańskimi
...