Gminę Barlinek zamieszkuje około 20 tys. osób. W samym mieście mieszka ich około 15 tys. Wiele z tych osób chce się zaszczepić przeciwko COVID-19. Za naszym pośrednictwem wyrażają swoje wątpliwości z tym związane. - Jesteśmy osobami starszymi - mówi „Kurierowi" małżeństwo z Barlinka. - Jesteśmy w tej grupie wiekowej, która do szczepień powinna przystąpić zaraz po m.in. medykach.
- Jedynym punktem szczepień w gminie jest punkt w barlineckim szpitalu. Co gorsze, ma być on czynny od poniedziałku do czwartku w godzinach od 15 do 18. Podobno szczepionki, które mają do niego trafiać, to śladowe ilości. Jeżeli tak jest, to kiedy zostaniemy zaszczepieni? Czy Narodowy Fundusz Zdrowia nie może w jakikolwiek sposób wpłynąć na lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej, aby te otworzyły punkty szczepień? - pytają mieszańcy Barlinka. - Może władze gminy mogą to zrobić? Pomóc chociażby w udostępnieniu pomieszczeń w Barlineckim Ośrodku Kultury na punkt szczepień. Bo jeżeli rzeczywiście jest prawdą to, co słyszeliśmy, to szczepienia w gminie Barlinek potrwają kilka lat.
O wyjaśnienie sprawy szczepień w
...