Nie ma co ukrywać, że „starzy" mieszkańcy nie lubią nowych przybyszy i czynią wszystko, by tylko zastopować nowe inwestycje, które mają powstać w ich sąsiedztwie. Wielu ludzi kupowało w przeszłości działki i gotowe domki od deweloperów, a teraz nagle po kilku latach okazuje się, że będą mieli sąsiadów, na działkach, które przez lata stały puste. Jak kupowali, to jakoś o tym nie myśleli, a teraz protestują…
Taka sytuacja ma miejsce m.in. przy ul. Starego Wiarusa w Szczecinie, gdzie okoliczni mieszkańcy protestują przeciwko połączeniu ich ulicy z ul. Żołnierską, o czym pisaliśmy niedawno. Miasto planuje sprzedać istniejącą tu działkę na cele budowlane, ale przedtem chce połączyć obie ulice. Zaprotestowali mieszkańcy, którzy przez kilkadziesiąt lat mieli tu ciszę i spokój, gdyż mieszkali przy „ślepej" uliczce, po której tylko oni jeździli. Teraz ma to się zmienić, ale przecież jak się tu budowali, to mogli przypuszczać, że tak się stanie. Teraz trwa „wojna" o to, by droga nie powstała.
Nawet Nitras grzmiał
Dwa lata temu pisałem o proteście mieszkańców osiedla
...