Spółdzielcy z os. Zachód mają dość smrodu i śmieci tygodniami zalegających pod ich oknami.
Z redakcją „Kuriera Szczecińskiego" skontaktowała się pani Izabela, mieszkanka Stargardu.
- Widoki z okien są nieciekawe - opowiada stargardzianka (dane do wiadomości red.). - Przed naszą altaną na odpady zmieszane leży pełno worków ze śmieciami, jeden na drugim. W środku altany już się nie mieszczą. Urosła już tam spora sterta. Z pojemników na papier, szkło i plastik też dosłownie kipi. Nie wiemy, co robić, interweniowaliśmy w spółdzielni, ale jakoś efektów brak.
Śmieciarki nie dojeżdżają
Problem śmieciowy dotyczy m.in. bloków B4 i B5.
- Któregoś dnia była u nas ekipa odbierająca odpady - dodaje stargardzianka. - Ale odjechała, bo altana była tak zastawiona samochodami, że pracownicy nie mogli podjechać bliżej. I tak się załatwia problem? Przecież niedługo zalęgną się tam szczury! Przy śmietnikach może powinny stanąć jakieś znaki zakazujące parkowania przy samej altanie. Samo zwracanie uwagi kierowcom nie pomaga, poza tym strach się odezwać!
Zarządzająca blokami spółdzielnia mieszkaniowa
...