Aktywiści z Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy alarmują o nielegalnych zrzutach ścieków do Iny, informują o śniętych rybach w rzece. Za sytuację winią stargardzką oczyszczalnię ścieków, której szefostwo robi za mało, by rzeki nie zatruwać.
U brzegów Iny na terenie Stargardu znów odkryto śnięte szczupaki, trocie i okonie. Tak dzieje się w Stargardzie zawsze wtedy, gdy spadnie większy deszcz.
- 18 sierpnia podczas silnych opadów atmosferycznych miasto Stargard znów dokonało zrzutu nieoczyszczonych ścieków do rzeki Iny - podniosło alarm Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy. - Kanał odprowadzający ścieki był wypełniony nieczystościami w całym swoim przekroju.
Aktywiści powiadomili służby, w tym sanepid, policję, Urząd Miejski w Stargardzie oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie. Inspektorzy WIOŚ pobrali z Iny w dwóch miejscach próbki wody.
- Ranek nad rzeką odsłonił pierwsze śnięte ryby; kiełbie, jazgarze, szczupaki, a także minogi - informowali aktywiści. - Setki ryb oczkują przy powierzchni i w zastoiskach.
W Stargardzie funkcjonuje głównie
...