Przy Arkonce pojawił się pierwszy butelkomat sygnowany przez Szczeciński Budżet Obywatelski. Kolejne staną m.in. przy wejściu na kąpielisko Dąbie, Netto Arenie i skateparku Majowe. Wszystkie w blisko czteroletnim poślizgu. Niespełna rok przed wprowadzeniem systemu kaucyjnego w całym kraju.

Kaucja za butelki to nic nowego. System funkcjonował przez dekady aż „przestał się opłacać". Najpierw sklepy przestały przyjmować tzw. butelki zwrotne, a potem upadły punkty ich zbiórki. Gdy świat zalała fala plastiku, w tym butelek PET, także w naszym kraju Zieloni zaczęli upominać się o wprowadzenie systemu kaucyjnego na nowych zasadach. Czyli nie tylko poprzez propagowanie recyklingu, ale również nałożenie na podmioty (producentów, importerów, właścicieli marek) wprowadzające produkty na rynek obowiązku zbiórki opakowań: zużytych butelek i puszek.

Ostatecznie to wprowadzone przez Unię Europejską przepisy wymusiły wdrożenie systemu kaucyjnego w naszym kraju. Ustawa w tej sprawie została uchwalona już w ub. roku. Natomiast jej wejście w życie ma nastąpić 1 stycznia 2025 r. Jaki więc sens ma