11 lipca 1943 roku miała miejsce „krwawa niedziela", kulminacyjny moment rzezi wołyńskiej, podczas której oddziały UPA przeprowadziły skoordynowane i brutalne uderzenie na wioski zamieszkane przez polską ludność. W rocznicę tych wydarzeń obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu.
Dziś, 79 lat po tamtych tragicznych wydarzeniach, krwią spływa Ukraina, a widzimy to codziennie w telewizyjnych relacjach. Żołnierze Putina zmasowanym ostrzałem równają z ziemią całe miasta, bombardują dzielnice mieszkalne, szpitale, szkoły, żłobki, centra handlowe, nawet ogrody zoologiczne.
Zło dobrem zwyciężaj
Czy te dwa tragiczne obrazki, z czasów II wojny światowej i współczesny, mogą mieć jakiś pozytywny akcent? Prowadzić do czegoś dobrego? Pozornie wydaje się to absurdalne, a jednak… Właśnie w tych dniach widzimy, że dokonuje się jakby spontanicznie pojednanie pomiędzy narodami polskim i ukraińskim. Ale przede wszystkim między ludźmi. Pomocy, jakiej udzielamy naszym sąsiadom nie trzeba opisywać, bo jej skala jest tak ogromna, że nie sposób jej nie
...