Po remoncie zadaszenia bramy głównej nadszedł czas na odnowienie ostatniej z wielkich budowli Cmentarza Centralnego, które powstały według projektu Wilhelma Meyera-Schwartaua, najsłynniejszego architekta dawnego Szczecina. Mowa o neoromańskiej kaplicy zwieńczonej charakterystyczną wysoką kopułą, w której odbywają się ostatnie pożegnania.
Liczba pogrzebów wciąż rośnie, choć nie tylko z powodu śmierci covidowych. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, od początku bieżącego roku mamy w kraju o 34 tys. zgonów więcej niż przed rokiem. Zatem remont dachu kaplicy głównej przypadnie na wyjątkowo trudny czas.
- Prace będą musiały być przeprowadzane w taki sposób, by nie zakłócały ceremonii pogrzebowych - zapewnia Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska.
Kaplica główna została zbudowana na początku ub. wieku (1900-1902 r.). Poważnie uszkodzona w trakcie nalotów alianckich (1941 r.) do renowacji nie miała szczęścia. Jej odbudowa rozpoczęła się dopiero w 1981 r., czego następstwem był pożar, który zniszczył znaczną część zabytku. Aż 13 lat zajęło
...