Lekarze, pielęgniarki, inni pracownicy związani ze służbą zdrowia są teraz na pierwszej linii frontu walki z pandemią. Jak radzą sobie w tej trudnej, nadzwyczajnej sytuacji? Sprawdziliśmy to w mobilnym punkcie pobrań w Nowogardzie.
Kilka minut muszą oczekiwać w kolejce osoby z Nowogardu i okolic na pobranie wymazów w kierunku koronawirusa. Przed jedynym w mieście mobilnym punktem pobrań drive-thru przy nowogardzkim szpitalu codziennie ustawia się kolejka samochodów, w której oczekują na badanie pacjenci. Bez zbędnej nerwowości, choć niejedno serce bije wówczas mocniej, wykonywane są niezbędne czynności. Obsługa mobilnego punktu pobrań narażona jest na kontakt z osobami potencjalnie chorymi. Zarówno tu, jak i na oddziałach szpitalnych ludzie stykający się z chorymi mają świadomość, że są narażeni na kontakt z wirusem. Mimo tej świadomości ne poddają się i za tę walkę należą im się najwyższe słowa uznania. I jeszcze jedno, pracują bez rozgłosu: są cichymi bohaterami naszych dni.
- Sytuacja jest nadzwyczajna. Ale staramy się sprostać wyzwaniom. Towarzyszą nam przy tym
...