Z Marianem KALEMBĄ, wiceprezesem Stowarzyszenia Alliance Française w Szczecinie, rozmawia Roman CIEPLIŃSKI
- Spotykamy się po dwuletniej przerwie, by ponownie pogawędzić o historii naszego miasta.
- Są ważne powody, abym właśnie teraz odwiedził redakcję najstarszej gazety w powojennym Szczecinie. Odległa przeszłość pięknie współgra z bieżącymi wydarzeniami - mija właśnie imponująca rocznica ukazania się pierwszego numeru „Kuriera", a niemal równocześnie nastąpiły przenosiny do nowej siedziby redakcji. Składam gratulacje z okazji jubileuszu i życzę, aby w nowym miejscu, przez kolejne dziesięciolecia, powstawały nowe numery gazety, co najmniej tak dobre jak dotąd.
- W imieniu całego zespołu dziękuję.
- Myślę, że to okazja do rozmowy o historii drukowania gazet w naszym mieście.
- No właśnie, jak to było z prasą w Szczecinie w okresie napoleońskim?
- W epoce napoleońskiej, kiedy to przez 7 lat, od 1806 do 1813 r., Szczecin miał francuskiego gubernatora, a w twierdzy stacjonował napoleoński garnizon (przypomnę, że było to następstwem wojny jaką Francji wypowiedziały Prusy, a
...