Wtorek, 07 października 2025 r. 
REKLAMA

Przygody szczecińskich gazet. Rozmowy o napoleońskim Szczecinie

Data publikacji: 05 października 2025 r. 19:30
Ostatnia aktualizacja: 05 października 2025 r. 19:30
Przygody szczecińskich gazet. Rozmowy o napoleońskim Szczecinie
Współczesny wygląd miejsca, gdzie ponad 200 lat temu drukowano szczecińskie gazety, Tkacka 24. Fot. M. Kalemba  

Z Marianem KALEMBĄ, wiceprezesem Stowarzyszenia Alliance Française w Szczecinie, rozmawia Roman CIEPLIŃSKI

- Spotykamy się po dwuletniej przerwie, by ponownie pogawędzić o historii naszego miasta.

- Są ważne powody, abym właśnie teraz odwiedził redakcję najstarszej gazety w powojennym Szczecinie. Odległa przeszłość pięknie współgra z bieżącymi wydarzeniami - mija właśnie imponująca rocznica ukazania się pierwszego numeru „Kuriera", a niemal równocześnie nastąpiły przenosiny do nowej siedziby redakcji. Składam gratulacje z okazji jubileuszu i życzę, aby w nowym miejscu, przez kolejne dziesięciolecia, powstawały nowe numery gazety, co najmniej tak dobre jak dotąd.

- W imieniu całego zespołu dziękuję.

- Myślę, że to okazja do rozmowy o historii drukowania gazet w naszym mieście.

- No właśnie, jak to było z prasą w Szczecinie w okresie napoleońskim?

- W epoce napoleońskiej, kiedy to przez 7 lat, od 1806 do 1813 r., Szczecin miał francuskiego gubernatora, a w twierdzy stacjonował napoleoński garnizon (przypomnę, że było to następstwem wojny jaką Francji wypowiedziały Prusy, a

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 91% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 03-10-2025

 

 
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA