„Alkohol leje się litrami. Libacje trwają do nocy, a nawet dłużej. Okoliczne domy trzęsą się od muzyki ustawianej na maksa, na ostro podkręconych basach. Nawet za dnia strach przejść wokół pijanych biesiadników zza wschodniej granicy. A straż gminna z policją tylko pouczają" - to ledwie ułamek ze skarg mieszkańców Siadła Dolnego, które legły u podstaw zakazu grillowana, jaki wójt Gminy Kołbaskowo wprowadziła na miejscowe ogólnodostępne paleniska.
Siadło Dolne to wieś malowniczo położona nad Odrą Zachodnią. Chętnie odwiedzana przez turystów, szczególnie przez wodniaków, amatorów kajakarstwa i żeglarstwa. Z myślą o nich, kilka lat temu, pomiędzy przystaniami został zaaranżowany ogólnodostępny teren rekreacyjny z siedziskami, stołami i paleniskami do grillowania.
- Od dwóch lat są oblegane przez naaszych przyjaciół z Ukrainy - mówi pan Marcin (dane do wiadomości redakcji), mieszkaniec Siadła Dolnego i właściciel jednej z miejscowych wypożyczalni sprzętu wodnego. - Nie jestem rasistą, ale żaden Polak nie ma szans tam się dostać. Nasi przyjaciele Ukraińcy przyjeżdżają już o siódmej rano
...