Mimo że Szczecin od lat konsekwentnie buduje swój wizerunek - markę oraz wartość marketingową - na idei „pływającego ogrodu", to nadal nie posiada zinwentaryzowanej miejskiej zieleni. Ale to ma się zmienić - zapowiada Anna Szotkowska, zastępczyni prezydenta Szczecina.
Zarządzanie zielenią, szczególnie drzewostanem, w Szczecinie niebezpiecznie ociera się o chaos: kosztowny zarówno pod względem finansowym, jak i społecznym. To konsekwencja braku kompleksowej inwentaryzacji, jaką w innych miastach przeprowadzono już lata temu. Co doskonale widać choćby po tabliczkach znamionowych z numerami, jakie są umieszczone na pniach nie tylko wzdłuż ulic.
Ilość i jakość zieleni
Inwentaryzacja jest jednak nie tylko spisem ilościowym, Ale też jakościowym drzew oraz krzewów występujących na tym obszarze. Określa ich rodzaj, gatunek i odmiany, precyzyjnie wskazując ich położenie - co do punktu lokalizacji na mapie. Zawiera także obmiary obwodu pni drzew (w pierśnicy), wysokości i szerokości ich korony oraz pomiary powierzchni krzewów. Wskazuje szczególnie cenne i wymagające ochrony okazy, jak
...