„Bałam się go. Że zrobi krzywdę mnie albo dziecku. Zszokowała mnie jego agresja. Nigdy wcześniej tak do mnie nie mówił. Nigdy tak się nie zachowywał" - poruszające wyznanie zważywszy na fakt, że było to nagranie zeznania kobiety, która wkrótce miała zostać zamordowana.
Były partner, którego oskarżyła o przemoc domową i gwałt, zadał jej nie mniej niż pięć ciosów nożem - zabił w biały dzień, na oczach syna, przed budynkiem prokuratury w Świnoujściu.
W czwartek (27 lutego) w szczecińskim Sądzie Okręgowym odbyła się kolejna rozprawa w procesie Mateusza N., zwanego nożownikiem ze Świnoujścia. Wyjątkowa - nawet jak na realia polskiego wymiaru sprawiedliwości. Poruszająca - bo materiałem dowodowym było nagranie zeznań samej pokrzywdzonej. Wstrząsająca - z uwagi na ich treść.
Sąd zdecydował o włączeniu do materiału dowodowego nagrania wideo zeznań, jakimi pokrzywdzona obciążała Mateusza N. o przemoc domową i gwałt. Obecni podczas czwartkowej rozprawy mieli więc precedensową okazję, aby nie tylko zobaczyć pokrzywdzoną, ale przede wszystkim usłyszeć jej własną opowieść o realiach życia z
...