Nagranie z monitoringu nie pozostawia złudzeń: złodziejowi wystarczyło 40 sekund, aby okraść pomieszczenia biurowe Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie. Zrabowany laptop nie posiada takiej wartości, jak zgromadzona w nim dokumentacja lekarsko-weterynaryjna. Na nieszczęście wraz z nim zniknęły pieniądze na opłacenie zamówionej karmy, w tym specjalistycznej dla kociaków ze szpitalika: cierpiących na niewydolność nerek oraz z problemami gastrycznymi. Teraz więc TOZ potrzebuje wsparcia szczecińskich zwierzolubów bardziej niż kiedykolwiek.
Stan epidemii pokrzyżował wiele z planów lokalnego oddziału TOZ. W tym także przedsięwzięcia, dzięki któremu organizacja miała nadzieję pozyskać dodatkowe środki na ratowanie bezdomnych cierpiących zwierząt Szczecina. Koronawirus zaatakował też bezpośrednio kadrę: pozytywny wynik testu ma trzech pracowników oraz jeden wolontariusz. Na skutek czego czasowo, od ub. środy (28 października), jest zamknięta część biurowa siedziby TOZ przy ul. Ojca Beyzyma. Natomiast wciąż funkcjonuje przychodnia TOZ, nadal pomagając zwierzętom w potrzebie.
...