Czwartek, 31 października 2024 r. 
REKLAMA

Pokonał pieszo ponad 620 kilometrów Wybrzeżem Bałtyku. Szedł dla psiaków

Data publikacji: 30 października 2024 r. 16:10
Ostatnia aktualizacja: 30 października 2024 r. 21:07
Pokonał pieszo ponad 620 kilometrów Wybrzeżem Bałtyku. Szedł dla psiaków
Tak dziękował tym, którzy wsparli zbiórkę i pomogli mu na trasie. Fot. archiwum prywatne  

Michał Kiełbasiński, zawodnik specjalizujący się w ekstremalnych zawodach Adventure Racing i ultramaratonach, na własnej skórze, a raczej na nogach sprawdził długość morskiej linii brzegowej. Pokonał ją w 12 dni, ciągnąc za sobą samodzielnie skonstruowany wózek.

Jego akcja była ukłonem w kierunku Fundacji Pod Psią Gwiazdą, działającą na terenach Kotliny Kłodzkiej. Fundacja, po powodzi potrzebuje wsparcia. Fala dosłownie zabrała ze sobą tamtejsze schronisko dla zwierzaków.

- Ile kilometrów trzeba przejść w „realu" od granicy z Rosją do granicy z Niemcami, pokonując ujścia rzek przez pobliskie lub niezbyt bliskie mosty, omijając porty, poligony albo tereny z zakazem poruszania się po plaży itp.? - napisał na swoim profilu fejsbukowym tuż przed wyprawą emerytowany ultramaratończyk Michał Kiełbasiński. - Chciałbym spróbować odpowiedzieć na to pytanie, przerabiając temat na własnym żywym organizmie.

Doskwierały mu pogoda i wiatr

Michał Kiełbasiński wyruszył w niedzielę, 13 października o godzinie 16.30 w Piaskach, ostatniej polskiej miejscowości na Mierzei Wiślanej, oddalonej 4 km od

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 75% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 30-10-2024

 

Wioletta Mordasiewicz
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

On
2024-10-30 19:42:30
Brawo, brawo.
Nieźle
2024-10-30 17:39:57
Patrząc na mapę Polski, a jednocześnie na kalendarz, to te 12 dni wydają się niesamowicie wielkim wyczynem, gdy chodzi o piesze pokonanie tego dystansu. Ciekawe, jak kolana i zakwasy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA