W piątek ponownie otwiera się szczecińskie kino „Pionier 1907". Pokaże pięć filmów. Na razie status „Pioniera 1907" pozostaje bez zmian - prowadzą go dotychczasowi właściciele.
- Cieszę się, że już ruszamy. Gdy jestem na miejscu, odbieram po kilka telefonów dziennie od widzów, którzy pytają, czy będziemy dalej działali, kiedy startujemy. To potwierdza, że kino wpisało się w historię Szczecina, że jest ważnym miejscem dla wielu osób - mówi współwłaściciel Jerzy Miśkiewicz. - Wakacje się kończą, czas wziąć się do pracy - i do oglądania filmów. Otwieramy kino, otwarta będzie także aleja Wojska Polskiego. Z tym że my robimy to dzień wcześniej, ponieważ kina na całym świecie otwierają się w piątek. Planujemy cztery, pięć premier w tygodniu. Będą filmy zupełnie nowe, ale też takie, które pojawiły się jakiś czas temu. Nie chcemy, żeby naszym widzom coś umknęło.
W piątek zobaczymy: „Moją zbrodnię" Francoisa Ozona będącą hołdem dla złotej ery Hollywood, „Kochanicę króla Jeanne du Barry’" o ulubienicy króla Ludwika XV, dramat kryminalny „Reality", ekranizację znanej książki Romana
...