Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie chce, aby jego instytucją współkierowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Politycy koalicji rządzącej, którzy wysłuchali go podczas poniedziałkowego posiedzenia Zachodniopomorskim Zespołu Parlamentarnego, zadeklarowali pomoc w osiągnięciu tego celu. Przy okazji dziennikarze usłyszeli wiele gorzkich słów pod adresem warszawskich decydentów, którzy niezależnie od barw politycznych lekceważą nasz region, traktują go gorzej niż inne miejsca w Polsce.
- Nasza sytuacja finansowa jest stabilna, ale nie jest to perspektywa rozwojowa - ocenił Jacek Jakiel. - Dotknął nas wzrost płacy minimalnej oraz wzrost kosztów utrzymania obiektu. Dotacja, która rośnie, pozwala na zgrywanie repertuaru, a nie na nowe premiery. Jeżeli chcemy, aby teatr się rozwijał dynamicznie, to musimy dostać dodatkowe środki. Najlepszym sposobem byłoby współprowadzenie przez ministerstwo. Podam przykład: Opera Bałtycka, która od dwóch lat jest współprowadzona, dostaje 20 proc. dotacji. Gdybym miał taką dotację, to w przyszłym roku bym odpalił takie race i
...