Do szycia maszyną wiadomo, co jest potrzebne. Przede wszystkim maszyna oraz igła i nici. Ale nie jakieś byle jakie. Muszą być dobrane odpowiednio. Bo źle dobrane się pętelkują i całą robotę szlag trafi!
Dobór jest bardzo ważny zwłaszcza w firmach zajmujących się produkcją, czyli tam gdzie materiał i czas to pieniądz. Zdarza się też, że następuje awaria mechaniczna. Bo maszyny też się psują. Zwłaszcza te nadmiernie eksploatowane i niekonserwowane. A gdy to się już stanie, to wówczas do naprawy wołamy mechanika. Jest ich niewielu w Szczecinie, a jednym z nich jest pan Franciszek.
Imię
Na świat przyszedł w roku 1959 w Trzcińsku-Zdroju. Imię Franciszek dostał po pradziadku. A jego rodzina wywodzi się z terenów obecnej Ukrainy i Białorusi. Dziadek, osadnik wojskowy, dostał ziemię niedaleko Baranowicz.
Gospodarowali tam aż do momentu wkroczenia Armii Czerwonej. Potem całą rodzinę wywieziono na Sybir w okolice Irkucka. Wśród wywiezionych był też wujek Aleksander, który zginął pod Lenino, oraz ciocia Janina, która zmarła na tyfus.
Powrót
Po wojnie pozwolono tym, co
...