Gdy publikacja raportu Instytutu Rozwoju Miast i Regionów ostatecznie rozwiała mit zielonego Szczecina, prezydent Piotr Krzystek wydał zarządzenie zawierające „szczegółowe procedury mające lepiej chronić drzewa i ograniczać ich wycinkę". Razem z nim wchodzą w życie długo oczekiwane „Standardy utrzymania, ochrony i rozwoju terenów zieleni Szczecina".

Pod względem udziału zieleni w powierzchni miasta, Szczecin jest na dalekim 29 miejscu wśród dużych ośrodków w kraju. W kryterium dostępności zieleni w zasięgu 5-minutowego spaceru - zajmuje odległą 32 lokatę. Natomiast procentowy udział terenów zieleni urządzonej - mamy na poziomie 1,8 proc., gdy np. Chorzów - 20,8 proc. Najnowsze dane - pochodzące z raportu Instytutu Rozwoju Miast i Regionów pt. „Tereny zielone w dużych miastach Polski" (2020 r.) - rozwiewają iluzję „floating garden". Ta publikacja, podobnie jak seria „niefortunnych zdarzeń" w zieleni, które stały się udziałem urzędników miasta - m.in. przy ul. Broniewskiego, pl. Szarych Szeregów, ul. Piłsudskiego, Przygodnej, na budowie Teatru Letniego, przy ul. Unii Lubelskiej - nie