Poniedziałek, 22 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Nina Rydzewska. Nazywali ją Sowa

Data publikacji: 12 grudnia 2020 r. 20:53
Ostatnia aktualizacja: 20 stycznia 2021 r. 10:33
Nina Rydzewska. Nazywali ją Sowa
Fot. archiwum  

W Szczecinie ma swoją uliczkę - od ul. Wszystkich Świętych w prawo, we Franciszka Gila, potem w lewo. Na zdjęciach widać, że miała rysy południowe. Była piękna, o czym wspominają „kwadryganci" - pisarze z międzywojennej warszawskiej grupy literackiej, do której należała. W Szczecinie mieszkała od 1953 r. Ci, którzy ją znali, utrzymywali, że była serdeczna. Miała duże oczy.

Według metryki urodziła się 26 czerwca 1902 r. w Warszawie. Dla spokoju sumienia dodajmy: prawdopodobnie. Opowiadała bowiem, że stało się to cztery lata później. Mówiła, że jej rodzice - Gruzini - zginęli podczas jakichś walk na Kaukazie, a do Warszawy przywieźli ją rodzice przybrani. Jest jeszcze kolejna wersja, że jej ojciec Antoni (nazwisko nieznane) zmarł, gdy miała trzy lata, a matka Konstancja z domu Staszczak poślubiła rzemieślnika Józefa Rydzewskiego. Mieszkali na Mokotowie.

Ponoć, gdy miała dziesięć lat, udzielała korepetycji z czytania i pisania, opłacając za to naukę w prywatnym gimnazjum. Potem ukończyła Szkołę Handlową. W różnych artykułach można przeczytać, że pracowała w

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 92% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 11-12-2020

 

Autor: Bogdan TWARDOCHLEB
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA