- Potrzebuję pani pomocy - w słuchawce znajomy, choć dawno niesłyszany głos. O dziennikarską interwencję poprosił Marek Węgrzyk, którego historię wieloletniej bezskutecznej walki o wykupienie najmowanego mieszkania komunalnego opisywaliśmy w 2016 r. Przy ul. Łużyckiej 23 w Gryfinie rodzina Węgrzyków zamieszkała w 2002 roku.
Mieszkanie na parterze pięciorodzinnego budynku było w złym stanie, nadawało się do kapitalnego remontu. Z gminy słyszeli wyłącznie, że nie ma pieniędzy, więc zlikwidowali swoje książeczki mieszkaniowe, zakasali rękawy i zmodernizowali mieszkanie. Częściowo wyremontowali także wspólne części budynku.
- Z żoną Joanną łatwiej było dzielić smutki i radości - owdowiały niespełna rok temu pan Marek do dziś nie może pogodzić się z tą śmiercią. I w zaufaniu, a więc nie do powtórzenia, dzieli się swoimi przemyśleniami związanymi z odejściem ukochanej osoby.
Krótko nawiązuje też do ich wspólnych działań o wykup mieszkania i do zabiegów, by zarządca przeprowadził w budynku niezbędne remonty tych części obiektu, które były użytkowane przez wszystkich najemców.
- Drzwi
...