Ministra edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie dotyczące prac domowych oraz oceny klasyfikacyjnej z religii i etyki. Od kwietnia w szkołach podstawowych prace domowe będą nieobowiązkowe i nieoceniane. Związek Nauczycielstwa Polskiego opiniując ministerialny projekt ws. oceniania, zwracał jednak uwagę, że zakaz zadawania prac domowych ingeruje w autonomię nauczyciela. Odebranie nauczycielowi prawa do wyboru stosowanych przez niego metod dydaktycznych stanowi nie tylko ingerencję w autonomię, ale podważa nauczycielskie kompetencje i ogranicza możliwość realizacji celów dydaktycznych w sposób uznany za najwłaściwszy wobec potrzeb i możliwości uczniów.

Według największego związku skupiającego nauczycieli w miejsce takiej ingerencji w metodykę nauczania lepsze byłoby wydanie rekomendacji, wytycznych służących efektywnemu wykorzystaniu samodzielnej pracy ucznia i określeniu jej miejsca w procesie dydaktycznym.

Zamiast likwidować prace domowe, należy je ograniczyć oraz czynić z nich lepsze narzędzie nauki - mówią pedagodzy. I sprawa druga, skoro jednak nauczyciel może zadać