Umówili się na seks. Nie na zabójstwo. Na podduszanie - nie na uduszenie. Jednak cena przygodnego spotkania obojga okazała się tragiczna. Ona w ekstazie zmarła. On stanął przed sądem, oskarżony o jej zamordowanie. Miał spędzić w więzieniu najlepsze lata życia. Jednak wkrótce wyjdzie na wolność. Za sprawą sądu, który znacząco złagodził zarówno kwalifikację jego czynu, jak i wymiar kary.
Do zdarzenia, którego tragiczny skutek zdecydował o postawieniu Mykhailo M. (26 l.) - obywatela Ukrainy - w stan oskarżenia, doszło przed blisko trzema laty (15 czerwca 2022 r.). On pracował w Międzyzdrojach, gdzie ona - Anna - przyjechała wraz z koleżanką i dwojgiem jej dzieci. Spotkali się w miejscowej knajpce, skąd przenieśli na kilka nocnych godzin na plażę. Nad ranem, do już wypitych drinków, dokupili jeszcze litr „żubrówki" i poszli do apartamentu wynajmowanego przez przyjaciółki.
Anna już wówczas słaniała się na nogach - kamera uchwyciła, że była podtrzymywana przez oboje współbiesiadników. Gdy jej przyjaciółka poszła do pokoju dzieci, ona została z Mykhailo M. On twierdzi, że zgodziła się na
...