Po naszej publikacji pt. „Nie mogą się doprosić o rachunki" odzywają się do nas kolejni Czytelnicy, którzy znaleźli się w podobnej do opisywanej przez nas sytuacji. A przypomnijmy, że chodzi o długotrwały brak rachunków za zużycie prądu. Klienci Enei obawiają się, że w końcu dostaną zaległe, wszystkie naraz. I mogą mieć problem z jednorazowym i terminowym uregulowaniem należności.
- Jestem w podobnej sytuacji, jak opisani przez was mieszkańcy Mierzyna - mówi pani Zuzanna. - A mieszkam w śródmieściu Szczecina. Mamy drugą taryfę i w 2022 roku podpisaliśmy umowę terminową, na dwa lata, żeby zamrozić cenę energii elektrycznej. Ta umowa nam się kończy w maju, w marcu pisałam do Enei i dostałam odpowiedź, że mają jakąś zepsutą domenę, i że jak tylko naprawią, to przyślą rachunek i będzie dwutygodniowy termin zapłaty. A ostatni odczyt mieliśmy w styczniu, powinniśmy mieć co dwa miesiące, do tej pory kolejnego nie było, nie dostaliśmy też należnego rachunku.
Kobieta przyznaje, że jej sąsiedzi mają odczytywane liczniki i rachunki dostają terminowo.
- Dlatego myślę, że problem dotyczy tych,
...