Wtorek, 04 marca 2025 r. 
REKLAMA

Nie ma lekcji za friko. Anglistka z Gryfic przetarła szlak dla nauczycieli

Data publikacji: 03 marca 2025 r. 23:03
Ostatnia aktualizacja: 03 marca 2025 r. 23:17
Nie ma lekcji za friko. Anglistka z Gryfic przetarła szlak dla nauczycieli
Sąd Najwyższy stanął po stronie nauczycielki, zwracając uwagę na przepisy, które mają lukę prawną powodującą, że rzesze nauczycieli nie dostaje wynagrodzenia za przepracowane nadgodziny. Fot. Ilustracyjne/www.freepik.com  

Pani Ewa, nauczycielka z Gryfic, wniosła pozew przeciwko Liceum Ogólnokształcącemu w Gryficach. Domagała się zapłaty za przepracowane godziny nadliczbowe. Sprawa, która trwała blisko 14 lat, otarła się o Sąd Najwyższy, który w części roszczeń przyznał jej rację. Orzeczenie SN jest przełomowe dla rzeszy polskich nauczycieli.

- Nauczyciele dostali do rąk narzędzie, które pozwala na to, by za przekraczanie norm czasu pracy dostawali wynagrodzenie - komentuje Irena Nowak, ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, oddział w Gryficach. - W końcu po 43 latach mamy narzędzie, które na to pozwoli. Do tej pory bowiem, stosowano zapisy Karty Nauczyciela. Teraz Kodeks Pracy obowiązuje też nauczycieli.

Walczyła kilkanaście lat

Ewa D., anglistka z Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Bolesława Chrobrego w Gryficach przekraczała czas 40-godzinnej pracy tygodniowo. Będąc koordynatorką wymiany zagranicznej uczniów, regularnie pracowała więcej niż powinna. Najpierw próbowała załatwić sprawę ugodowo. Gdy nie znalazła zrozumienia, podała liceum do sądu, domagając się zapłaty 31.862,36

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 79% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 04-03-2025

 

Wioletta Mordasiewicz
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA