Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

(Nie)ludzkie procedury bezdusznego prawa?

Data publikacji: 13 lutego 2022 r. 22:32
Ostatnia aktualizacja: 14 lutego 2022 r. 08:17
(Nie)ludzkie procedury bezdusznego prawa?
Najsmutniejsza kwatera szczecińskiego Cmentarza Centralnego – 14 D, na której chowano dzieci od przełomu lat 40. i 50. XX wieku. Fot. Czytelnik  

„To skandal, żeby nie móc przenieść dzieciątka zmarłego 70 lat temu do mogiły jego matki" - we łzach mówi Krystyna, nie kryjąc bólu i żalu. Na przeszkodzie w pośmiertnym połączeniu jej bliskich stanęło nieżyciowe prawo i biurokracja. Zmuszające seniorkę do zdobycia zgody na ekshumację swego brata od… czterech pokoleń (!) krewnych.

Dla pani Krystyny (dane do wiadomości redakcji) i jej bliskich rok 1952 był wyjątkowo ciężki. Ówczesny Urząd Bezpieczeństwa odebrał jej ojca, na zawsze. Krótko potem na dyfteryt zmarł jej 4-letni brat Waldemar. Matka - Marianna pochowała chłopca na dziecięcej kwaterze Cmentarza Centralnego. Blisko 40 lat później sama spoczęła na cmentarzu komunalnym w Policach. To właśnie do jej mogiły pani Krystyna wraz z siostrą chciały przenieść szczątki brata.

Chłopiec spoczywa na bodaj najsmutniejszej kwaterze szczecińskiego Cmentarza Centralnego - 14 D, na której chowano dzieci od przełomu lat 40. i 50. XX wieku. Tylko nieliczne z tych mogił wciąż mają opiekunów. Większość jest opuszczonych, zapomnianych, zaniedbanych. Najstarsze z ziemnych grobów czas zrównał z

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 86% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 14-02-2022

 

Autor: Arleta Nalewajko
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

wstyd ZUK
2022-02-14 16:48:53
te liście zapewne jeszcze od zeszłego roku leżą.
ehh
2022-02-14 08:10:37
Teraz jej się zebrało? Trzeba to było robić wcześniej. Chociażby 30 lat temu.
Jak to?
2022-02-14 01:04:41
45 lat powojnia i 30 lat IIIRP i dopiero teraz zauważacie że Polska celowo budowana jest jako dysfunkcyjne państwo wrogie Polakom?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA