Kupcy chcieli zachować na placu przy ul. Dziennikarskiej – jak mówili – ducha dawnego targowiska, gdzie można było nie tylko kupić świeże produkty, m.in. owoce i warzywa, ale również porozmawiać. Mieli pomysł – jak na wizualizacji – na przejście dąbskiego rynku w XXI wiek, zdobyli inwestora strategicznego, ale… Ich plany się rozmyły, gdy zapadła decyzja o sprzedaży gruntu przez miasto. Wizualizacja: biuro architektoniczne IDS Architekci
Radni tak wsłuchali się w głosy mieszkańców Dąbia, pragnących rewitalizacji dawnego placu targowego przy ul. Dziennikarskiej, że zgodzili się na jego sprzedaż, w przetargu. Na atrakcyjnie położonym gruncie przyszły inwestor nie postawi jednak apartamentowców w stylu city. „Na terenie nieruchomości zostanie odtworzona zabudowa wpisana w charakter i skalę charakterystyczną dla dawnego miasta nad Płonią" - zapewnia miejski konserwator zabytków w Szczecinie.
Losy dawnego miejskiego targowiska w Dąbiu (ul. Dziennikarska 15) ważyły się jeszcze w ubiegłym roku.
Rewitalizacja a sentyment
Gdy jego kupcy - wsparci głosami mieszkańców i obywatelską petycją - przekonywali radnych do powstrzymania magistratu przed sprzedażą działki (nr 21/14, obręb: 4035), na której od ponad dwóch dekad funkcjonował lokalny ryneczek. Zapewniali, że zdobyli inwestora strategicznego, który wyłoży środki w przebudowę niszczejącego placu targowego. Miejsce zdegradowanej przestrzeni, na której wówczas jeszcze pozostały zaledwie cztery punty handlowe, miała zająć nowoczesna stodoła z drewna, szkła i stali. Jej
...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 80% treści.
Pełna treść artykułu dostępna w eKurierze z dnia 06-02-2025
Nie zgodzę się. Może i przez lata 2k znaczenie ryneczków i bazarków podupadło, ale w ostatnich latach znów zyskuje na popularności. To już nei te czasy że na bazarku można spotkać tylko staruszki macające pietruszki. Teraz młodzi świadomi konsumenci szukają takich miejsc i świadomie wybierają. A takie bazarki jak na bronowickiej czy w off marinie, są pełne ludzi w weekendy.
@klufin`
2025-02-06 14:27:42
Cudze chwalicie, swego nie znacie. W Szczecinie na ryneczku Turzyn albo Pogodno można też kupić super świeże produkty. Nawet warzywa uprawiane w naszym mieście, na wyspie puckiej, można nabyć na Turzynie. Ja tam kupuję często i nie narzekam.
ładne to
2025-02-06 14:23:36
Projekt dość ładny ale niestety mało realny. Te drewno na dachu - kogoś tu poniosło, kogoś kto nie ma pojęcia ile takie konstrukcje kosztują. Sam dach kosztowałby majątek. Druga sprawa, to rozmieszczenie stanowisk handlowych na wizualizacji a w praktyce - tak jak to zostało przedstawione nie miałoby szans się utrzymać. Stanowisk musiałoby być co najmniej 3 razy więcej żeby ten obiekt utrzymać, a i tak czynsz musiałby znacznie wzrosnąć. Mówiąc krótko - pomysł fajny ale koszty realizacji kosmiczne
@antykupiec
2025-02-06 12:56:13
@antykupiec to może od razu śmigaj do przygranicznego landu na szczaw, mirabelki, truskawki, szparagi, no bo niestety ale w republice federalnej multum "inżynierów i doktorów" którzy mają wywalone na prace w szklarniach, plantacjach tego i owego...nie jeden Helmut płacze po czasach gdy to polaczki przybywali i w glebie gmyrali czy śmigali po drzewach czy krzewinach coś tam zrywali ........
@Antykupiec
2025-02-06 12:39:33
Masz 100% racji. Tak to w rzeczywistości wygląda a ludzie lamentują, bo żyją wspomnieniami. Świat się zmienił, nie ma już lat 90-tych i romantycznego obmacywania pietruszek pośród gwaru w majowym słońcu. W Dąbiu 2 warzywne stragany załatwiają sprawę i ponoć mają zostać tam utrzymane. Wystarczy kalkulator i policzyć, ile taki straganiarz musi mieć obrotu, żeby sobie zarobić na średnią krajową. Jakoś 20% jest jego? I teraz takich budek 20-30 musi to powtórzyć. Kompletny, odrealniony kosmos.
Antykupiec
2025-02-06 10:51:35
Po roku 1990 w moim miasteczku też powstało takie targowisko. Ceny droższe niż w sklepach bo świeże i ze swoich działek. Dziwnym zbiegiem okoliczności widziałem tych kupców w MAKRO w Szczecinie jak pełne wózki tych "swoich" produktów kupowali. Banany i pomarańcze też mieli prosto ze swojej działki. Dzisiaj na tym targowisku trochę stoisk z ciuchami kupionych wcześniej z centrum pod Łodzią. Dwie staruszki czasami rzeczywiście swoje produkty sprzedają co widać po pęczkach. Ot i cały handel.
klufin
2025-02-06 09:21:09
We Wrocławiu byłem w Hali Targowej TĘCZA............95 % stoisk to piekarnie , rzeźnik , warzywa. Warzywa po południu świeże , piękne jabłka , włoszczyzna. Nie taki syf co można kupić na naszych targowiskach. A ceny takie same . Polecam ..1,5 km za stadionem Tarczyński dr. 94 wjazd / wyjazd na Lubin
Żal
2025-02-06 09:20:46
Tylko kasa liczy się dla platformy, człowiek wcale. Ale pycha podąża przed upadkiem, warto o tym pamiętać.
Schron w centrum miasta też dla radnych jest zbędny!!!!
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.