Szczeciński latarnik, zwany też Prometeuszem z parku Żeromskiego. Kobieta w długiej sukni przy Teatrze Letnim. Róża wiatrów przy al. Niepodległości. Wszystkie te rzeźby i akcenty rzeźbiarskie w równym stopniu łączy bezimienność, jak i Szczecin. W kasie miasta niemal od półwiecza brakowało środków na ich oznaczenie: z szacunku dla autorów, a dla pamięci szczecinian i turystów. Remedium na bezimienność sztuki w miejskiej przestrzeni publicznej staną się projekty SBO?
Chodzi o projekty zgłoszone do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2024, czyli bieżącego, w dwóch obszarach lokalnych: Śródmieście Północ i Łękno oraz Stare Miasto, Nowe Miasto, Międzyodrze - Wyspa Pucka. Projekty odrębne, choć pod wspólnym tytułem: „Halo! Czyja to rzeźba?". Autorką obu jest Marta Płachta, organizatorka wystaw i fotografka.
Zdarzyło się nienazwanie
- Kilka lat temu, także jako autorka, zaczęłam brać udział w wystawach. Poznałam jedną ze znanych szczecińskich rzeźbiarek, której dzieła są eksponowane w różnych punktach Szczecina. Zaczęłam śledzić jej prace, a przy okazji poznawać inne
...