W niedzielę w Paryżu zakończyły się letnie igrzyska olimpijskie, w których reprezentacja Polski spisała się tak słabo, jak jeszcze nigdy w XXI wieku, plasując się w klasyfikacji medalowej dopiero w piątej dziesiątce, a dokładnie na 42. miejscu!
Biało-Czerwoni wywalczyli zaledwie jeden złoty medal i to w tak niszowej dyscyplinie, jak wspinaczka skałkowa, a Aleksandra Mirosław zdobyła go w środę 7 sierpnia. Wiąże się z tym pewna anegdota, bo telewizja publiczna na swym kanale sportowym TVP Sport na tzw. pasku zamieściła informację, iż Polka została mistrzynią olimpijską już w poniedziałek 5 sierpnia! Zatrudnili jakiegoś jasnowidza, czy co...?
Przypomnijmy, że na igrzyskach Sydney 2000 Polska zajęła 14. miejsce (6 złotych medali), w Atenach 2004 była 23. pozycja (3 złote medale), w Pekinie 2008 - 21. lokata (3 złote medale), w Londynie 2012 23. miejsce (2 złote medale), w Rio de Janeiro 2016 - 33. lokata (2 złote medale), a w Tokio 2020 gdy zawody z powodu pandemii odbyły się rok później - 17. pozycja (4 złote medale). Skąd więc takie słabe wyniki w tym roku? Zapewne wpływ na to miały
...