Codziennie mijamy zdewastowane przystanki czy wyrwane kosze na śmieci. Niszczone są tramwaje i autobusy. Zamalowywane są elewacje budynków, wybijane szyby w bramach, podpalane śmietniki. Wandalizm w Szczecinie generuje straty szacowane na dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych, w zależności od skali incydentu. W ostatnich latach odnotowano przypadki niszczenia latarni, dewastacji przystanków komunikacji miejskiej, mienia publicznego i prywatnego. Nie zmienia tego fakt, że w nie tak odległej przeszłości było jeszcze gorzej.
Jak informowały jakiś czas temu miejskie służby, tylko na usuwanie skutków wandalizmu na biletomatach stacjonarnych ZDiTM wydał 42 tysiące złotych. Wiaty natomiast niszczone były ponad 300 razy na łączną kwotę 130 tysięcy złotych. Wandalizm w Szczecinie generuje straty szacowane na setki tysięcy złotych rocznie. W ostatnich latach odnotowano przypadki niszczenia latarni (wstępne straty
ok. 80 tys. zł), zdewastowanych przystanków komunikacji miejskiej (naprawa tablic za blisko milion zł) oraz dewastacji mienia publicznego i prywatnego. Z raportu NIK, która