Z Wojciechem RAPĄ, wokalistą, gitarzystą basowym m.in. Czerwono-Czarnych, dziennikarzem muzycznym, autorem książek o szczecińskich zespołach, rozmawia Sylwia DUDEK
- Doszły do mnie smutne wieści. Zespół Czerwono-Czarni ma ponad pół wieku zaledwie i… już koniec? The Rolling Stones jeszcze gra, a przecież te zespoły występowały razem, na jednej scenie.
- Razem… Podczas legendarnej muzycznej wizyty Rolling Stones w Warszawie 13 kwietnia 1967 roku jako support rzeczywiście zagrali Czerwono-Czarni, choć do tej roli na pewno się nie nadawali, jak zresztą przyznał samokrytycznie Ryszard Poznakowski.
- Ale zostali przyjęci ciepło?
- Nie (uśmiech).
- Aż tak źle?
- Po prostu wszyscy czekali na The Rolling Stones. Czerwono-Czarni starali się wypaść jak najlepiej, ale ich repertuar pozostawiał wiele do życzenia. Ryszard Poznakowski wspominał, że Czerwono-Czarni nie nadawali się do konfrontacji z takim zespołem. Stwierdził: „widocznie kacykowie z PZPR wybrali nas, bo byliśmy niedawno w USA". Bo warto wspomnieć, że 10 kwietnia 1966 roku Czerwono-Czarni zagrali dwukrotnie w gmachu Carnegie
...