Niedziela, 27 lipca 2025 r. 
REKLAMA

Morze mamy w genach. Najpierw marzenia, a później upór i konsekwencja w ich realizacji

Data publikacji: 26 lipca 2025 r. 17:46
Ostatnia aktualizacja: 26 lipca 2025 r. 18:08
Morze mamy w genach. Najpierw marzenia, a później upór i konsekwencja w ich realizacji
Fot. archiwum prywatne  

Z kapitan żeglugi wielkiej Klaudią SKOTNICĄ rozmawia Wojciech SOBECKI

- Analizując historię pani rodziny widać, że morze macie w genach.

- To bardzo trafne spostrzeżenie. Mój ojciec był kapitanem żeglugi wielkiej, więc można powiedzieć, że mam dobre wzorce genetyczne. Jako dwuletnia dziewczynka byłam na statku i mogłam usiąść w kapitańskim fotelu. Oczywiście nie pamiętam tego momentu, ale rodzice opowiadali mi, że tak było.

Kiedy miałam 6 lat, ojciec zabrał mnie i mamę w dwumiesięczny rejs. Do dziś zachowałam w pamięci wspomnienia z tamtej podróży. Od najmłodszych lat wiedziałam, że chcę związać swoją przyszłość z morzem. Ale interesowało mnie tylko jedno miejsce - mostek kapitański. Temu celowi podporządkowałam swoją edukację. Naturalnym wyborem po zdaniu matury była Wyższa Szkoła Morska w Szczecinie. Na studiach jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że chcę zostać kapitanem statku. Wiedziałam, że realizacja tego zamierzenia nie będzie łatwa, ale ja łatwo się nie poddaję.

- Morze wybrała także córka…

- Tak. W dniu, kiedy rozmawiamy, Livia wypłynęła w swój pierwszy

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 89% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 25-07-2025

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA