„Lewitujące" planetarium, iluminacje na fasadzie, piętrowa wystawa stała, kilometry instalacji - prace na budowie Morskiego Centrum Nauki nie zwalniają tempa, a „Kurier" przedstawia kolejne etapy inwestycji. Instytucja upamiętni również Aleksandra Dobę, który trzykrotnie pokonał Atlantyk. Dodatkowo marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz chce, aby jedna z sal ekspozycyjnych nosiła imię podróżnika.
Obecnie Morskie Centrum Nauki jest podzielone na pół, aby ekipa budowlana mogła jednocześnie prowadzić roboty konstrukcyjne oraz wewnątrz budynku.
- Prowadzone są prace związane z tynkowaniem, wykonywaniem otworów okiennych, wylewana jest także posadzka. Cały czas trwa rozkładanie instalacji oraz stawiane są ściany działowe - informuje Jarosław Dobrzyński, rzecznik prasowy Morskiego Centrum Nauki.
Prace trwają również na tarasie przyszłej placówki, z którego odwiedzający będą mogli oglądać między innymi panoramę Wałów Chrobrego. Będzie można nań wejść lub wjechać bez konieczności wchodzenia do gmachu, bowiem Morskie Centrum Nauki będzie mieć
...