Mieszkańcom oficyny na ul. Szarotki 1 i 2 brakuje pojemników na odpady segregowane. W efekcie za wywóz śmieci płacą nawet kilkaset złotych więcej. Lokatorzy obu oficyn wyrzucają śmieci do pojemników usytuowanych od frontu budynku. Są one przeznaczone jedynie do odpadów niesegregowanych, za które trzeba też więcej płacić. Chcieliby sortować śmieci, by uniknąć dodatkowej nadpłaty.
Z prośbą o zapewnienie pojemników do segregacji lokatorzy oficyny pod numerem drugim zwrócili się do zarządcy. W odpowiedzi usłyszeli, że gmina nie daje mu miejsca na ustawienie pojemników. W większości mieszkańcy są lokatorami gminy. Próbowali więc kontaktować się ze ZBiLK-em. Nie mogli przyjść osobiście, gdyż biuro zostało zamknięte w związku z koronawirusem. Próby skontaktowania się telefonicznego również kończyły się niepowodzeniem. Mieszkańcy skarżą się, że nadal nie mogą segregować odpadów. Natomiast opłaty są naliczane „za śmieci niesegregowane" czyli dwa razy wyżej.
- Mam 1100 złotych emerytury - opowiada pani Grażyna, lokatorka oficyny. - Za czynsz zapłaciłam 339 zł, do tego doszło 600 złotych za
...