- Co do referendum, szanowni państwo, wyobraźcie sobie, że zadajecie dwa pytania: czy śmieci powinny być odbierane za darmo, czy ewentualnie należy za te śmieci płacić? - tak burmistrz Mieczysław Sawaryn odniósł się podczas listopadowej sesji Rady Miejskiej w Gryfinie do dyskusji, jaką radni rozwinęli wskutek wypowiedzi mieszkanki miasta Bożeny Górak.
Gryfinianka krytycznie oceniła podjętą niedawno uchwałę śmieciową, wskazując, iż doszło do istotnego naruszenia prawa. Dopytywała włodarza i radnych o powody, dla których tak różnie potraktowano lokalną społeczność; mieszkańcy domów jednorodzinnych będą płacili za śmieci od osoby, a mieszkający w zabudowie wielorodzinnej - od powierzchni zajmowanego lokalu. W uzasadnieniu uchwały nie podaje się powodów takiego podziału. A wprowadzony autopoprawką w przeddzień sesji zapis dotyczący osób samotnie zamieszkujących w budynku wielorodzinnym umożliwia im płacenie od osoby pod warunkiem, że średnio w miesiącu zużyją nie więcej niż 4 m sześc. wody. Taki warunek nie dotyczy mieszkańca zabudowy jednorodzinnej.
- Uważam, że doszło do naruszenia
...